Ameryka po niemiecku?
Opublikowano: 12.06.2013 r.
Studiując krótki czas w Cieszynie miałem lektorat z języka niemieckiego. Nauczyciel pochodził z Ustronia (a przodkowie, jak dobrze pamiętam, ze Szwabii). Zajęcia były ciekawie prowadzone a jedna z opowieści na długo utkwiła mi w pamięci i przez lata na jej podstawie dowodziłem, że niemiecki skutecznie rywalizował z angielskim przy wyborze języka urzędowego w USA.
Tezę tę przyjmowałem bezrefleksyjnie (wszak poparta była uniwersytecką katedrą) i równie pewnie prezentowałem ją otoczeniu. Jeśli spojrzy się na mapę etniczną Stanów Zjednoczonych łatwo zauważyć, że w większości hrabstw dominującym elementem jest niemiecki etnos, co tylko (pozornie) potwierdzało prawdziwość teorii.
Kiedy jednak po wielu latach postanowiłem bliżej przyjrzeć się problemowi okazało się, że wszyscy padliśmy ofiarą… nazistowskiej propagandy. I ja, i mój lektor i ogromna rzesza nauczycieli języka niemieckiego na całym świecie a wraz z nimi ich uczniowie.
Jaka zatem jest prawda?
Udział Niemców w budowaniu Stanów Zjednoczonych jest ogromny. Von Steuben i Molly Pitcher, najemnicy z Hesji i imigranci religijni (menonici, amisze, członkowie kościoła morawskiego, niemieccy Żydzi), naukowcy wzięci do niewoli w 1945 roku i biedota z Niemiec i Austro-Węgier budująca swoją (i Ameryki) przyszłość w Nowym Świecie.
Ok. 17% Amerykanów ma niemieckich przodków. Nie mogło to jednak w żadnym wypadku wpłynąć na status języka niemieckiego w Stanach Zjednoczonych.
Kraj od samego początku był anglojęzyczny (w niektórych częściach dominującym był i nadal jest, bądź francuski, bądź hiszpański). Emigracja niemiecka, nawet liczna, rozłożona jednak w czasie nie mogła wpłynąć na zmianę statusu języka angielskiego. Poza nielicznymi przypadkami (wspomniani menonici, a zwłaszcza amisze) integrowała się z otoczeniem przejmując język angielski i często tracąc kontakt z kulturą niemieckojęzyczną.
Nawet w Pensylwanii, stanie najbardziej zdominowanym przez ludność niemiecką, w końcu XVIII wieku tj. czasie podejmowania rzekomych decyzji zaledwie 1/3 ludności posługiwała się językiem niemieckim. Absurdem byłoby zatem twierdzić, że mniejszość ta mogła wpłynąć wybór języka urzędowego.